
Wyobraź sobie: kluczyk w Twojej dłoni, ryk potężnego silnika… i jesteś już niemal na pokładzie lawety, która wyrusza przez Wielki Kanion USA, by potem zanurzyć się w oceanie kontenerów. Brzmi jak film? To rzeczywistość każdego, kto sprowadza auto z Ameryki.
Twój zakup – Mustang, Camaro czy RAM – najpierw pokonuje amerykańskie autostrady. Laweta mija neonowe kasyna Las Vegas, czerwone kaniony Arizony, aż dociera do portu. To smak wolności… i pierwsze kilometry do czasu oczekiwania.
W porcie czeka misja „Bezpieczny Kontener”. Mechanicy mocują auto pasami, wkładają kawałki styropianu, jakby pakowali porcelanę. Możesz spać spokojnie – Twój V8 nie przemoknie ani nie zarysuje się na burzliwym oceanie.
Statek powoli przecina fale. Z wschodniego wybrzeża (Nowy Jork, Miami) – 10–20 dni. Z zachodniego (Los Angeles, Long Beach) – nawet do 45. Każdy dzień na wodzie to bliżej Ciebie, ale i bliżej kapryśnej pogody czy kolejek w porcie.
Twój bohater trafia do Bremerhaven, Rotterdamu lub Gdyni. Tam – papiery, pieczątki, rachunki. Cło, VAT, akcyza. Jeden brakujący dokument może zatrzymać całą „epicką podróż” na portowym nabrzeżu… nawet na tydzień!
Wreszcie droga lądowa w Europie – ciężarówka przywozi Twoje marzenie prosto pod dom. Ostatnie kilometry pachną benzyną i wolnością.
Kupuj blisko portu – mniej lądowej drogi = szybszy start.
Miej wszystkie dokumenty – Certificate of Title i faktura gotowe przed odjazdem.
Postaw na VIP – kilka tygodni oszczędności czasu.
Śledź trasę online – każdy etap monitorowany w aplikacji.
Wyobraź sobie – zamawiasz ikonicznego Mustanga…
…i choć myślisz, że to kwestia dni, Twoje marzenie zaczyna prawdziwą odyseję
Jesteśmy ekspertami w dziedzinie importu pojazdów z USA – nasza pasja i wiedza w tej branży rozwija się nieprzerwanie od 2025 roku.
Pozamieniane zdania i uspójniona stylistyka: teraz skupiamy się wyłącznie na roku 2025 jako początkowym punkcie naszej działalności, a przekaz jest bardziej zwięzły i konkretny.